Joanna Liszowska Aktorka, absolwentka krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Zadebiutowała na scenie Teatru Wielkiego rolą Anny I w „Siedmiu grzechach głównych” głównych. Weila w reż. Janusza Wiśniewskiego. Zagrała także w takich sztukach jak „Rajski ogródek” wg T. Różewicza, reż. P. Mickiewicz, „Damy i huzary” , reż. K. Kutz, „Stosunki na szycie” reż. J. Gończak, „Młynarski, czyli trzy elementy” w reż. M. Umer, „Monologi waginy” reż. P. Jędrzeja.
Występuje w musicalu „Chicago” w reż. K. Jasińskiego, grała także w spektaklach muzycznych jak „Człowiek z La Manchy” reż. S. Zajączkowski, „Panna Tutli Putli” oraz „Romeo i Julia w reż. J. Józefowicza, w przedstawieniu muzycznym „Vichry” – koprodukcji Polsko- Czesko – Słowackiej. Zdobyła III nagrodę na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, Grand Prix na festiwalu Piosenki Artystycznej.
Telewidzom znana jest z seriali „Kasia i Tomek” reż. J. Bogajewicz, „Kryminalni”, „Na dobre i na złe”, „U fryzjera” reż. W. Adamczyk.
Chociaż tańczyła w tylu musicalach, to nigdy nie uczyła się tańca towarzyskiego. Przyznaje, że po ćwiczeniach jest zmęczona nie tylko fizycznie, ale też psychicznie, bo nauka tańca towarzyskiego wymaga ciągłej koncentracji, każdy szczegół ma tu znaczenie. Tańcząc w teatrze nigdy nie zastanawiała się jak ustawia stopy przy obrocie, a teraz okazuje się, że ma to ogromne znaczenie. Żartuje też, że została wyprowadzona z błędu, że potrafi ruszać biodrami, chociaż zawsze uważała, że to naturalna umiejętność każdej kobiety. Jednak właśnie samba, która wymaga „kręcenia biodrami” w jej wykonaniu zachwyciła jurorów i widzów i została uznana za jeden z najlepszych tańców w historii programu.Robert Kochanek Jego charakterystyczne nazwisko zazwyczaj wywołuje drobne zamieszanie. Kiedy się przedstawia zazwyczaj zapada cisza, a potem na twarzy jego rozmówcy pojawia się dwuznaczny uśmiech. Robert żartuje, że ma to też swoje dobre strony, bo jest zapamiętywany.
Taniec towarzyski trenuje od 14 lat. Do uprawiania tego szczególnego rodzaju sportu zainspirowały go stare filmy, na których były pokazywane tańczące pary. Uważa, że to wspaniałe kiedy mężczyzna tańczy z kobietą, ale żeby to było naprawdę piękne, trzeba wiedzieć jak to robić.
Naukę zaczynał od tańca ludowego, ale bardzo szybko go to znudziło. Do tej pory za swój największy taneczny sukces uważa zdobycie VIII miejsca na Mistrzostwach Centralnej Europy. Ten turniej zapamiętał szczególnie, bo wtedy po raz pierwszy brał udział w tak dużych i ważnych zawodach tańca towarzyskiego, poza tym brały w nim udział tylko dwie pary z Polski.
Reprezentuje klasę taneczną „S” w tańcach latynoamerykańskich.
Robert po raz drugi bierze udział w „Tańcu z gwiazdami” (występował w I edycji programu i tańczył w parze z Anną Korcz). Chociaż udział w programie bardzo go pochłania, nie zrezygnował z treningów ze swoją partnerką Anną Stepuniną Igorewną. Osiągają co raz lepsze wyniki, startowali w turniejach IDSF, obecnie zajmują 55 miejsce na liście obejmującej 2000 tancerzy z całego świata. |